Klasycznie, czyli propozycje na Dzień Dziecka. Część pierwsza

1983_chatka_puchatka_2014

Bawiąc – uczyć, głoszono w odniesieniu do literatury już w okresie oświecenia. Zasada ta przetrwała do dzisiaj, w stopniu szczególnym odnajdując się przez kolejne wieki i dekady w książkach dziecięcych.

Umysł dziecka uchodzi za szczególnie chłonny na wiedzę i nowe doświadczenia. Duża część naszych pasji i marzeń sięga swoimi korzeniami do czasów przedszkolnych i szkolnych. Nietrudno w tej sytuacji zrozumieć jak ważne jest, aby w tym właśnie okresie wpływać na dzieci maksymalną ilością pozytywnych bodźców. Muzyka, rysowanie, sport, w końcu – książki. Choć tych z roku na rok jest coraz więcej, także dla najmłodszych, to jednak wydaje się, że niektóre tytuły były, są i będą nieśmiertelne.

Milczący towarzysze

2002_w_dolinie_muminkowW Finlandii i Japonii mają swoją kawiarnię. Można tam przyjść, zamówić coś do picia, do zjedzenia. Jeśli będziemy chcieli, przysiądzie się do nas gość. Nie będzie rozmowny, ale dotrzyma nam towarzystwa. Bo tym głównie zajmują się Muminki od momentu, kiedy Tove Jansson, fińska pisarka, dała im życie jeszcze w latach 40. ubiegłego wieku.

Zamieszkujący Dolinę Muminków bohaterowie zapewniają kolejnym pokoleniom niezapomniane wieczory pełne uśmiechu, czasem smutku, a niekiedy i strachu. Tajemniczy Włóczykij, pełna energii Mała Mi, niezmiennie do wszystkiego pozytywnie nastawiony Muminek, skupiony na swoim hobby Paszczak, czy też budząca przerażenie Buka. Wszyscy razem i każde z nich z osobna na trwałe zapada w pamięć. I tylko jednak rzecz budzi wątpliwość: jak nazywali się Mamusia i Tatuś Muminka, zanim pojawił się Muminek?

Ze stawu przyjaciele dwaj

Lobel_Zabek i Ropuch - Przyjazn_mŻabek i Ropuch z opowiadań Arnolda Lobela choć nie cieszą się aż tak dużą popularnością jak Muminek i spółka, to i tak na dobre zapisali się w kanonie klasyki literatury dziecięcej. Nie bez powodu. Ci dwaj przyjaciele różnią się między sobą pod wieloma względami. Żabek jest bardziej radosny i entuzjastyczny. Ropuch z kolei często sprawia wrażenie zamyślonego, może nawet przygnębionego. Pomimo tego znakomicie się dogadują. Kiedy jeden z nich zgubi guzik od kurtki, drugi wytrwale pomaga mu w poszukiwaniach. Gdy zaś któryś zachoruje, może liczyć na swojego druha, który i herbatę poda, i bajkę opowie. O czym? O przyjaźni. O tym, że warto pomagać. O tym, że zrozumienie i szacunek należą się także tym, którzy wyglądają inaczej niż my.

Sięgając do najlepszych wzorców, Lobel stworzył cztery przepiękne opowieści. Uczące wrażliwości, napisane z dużym poczuciem humoru, trafiają dzisiaj do polskiego czytelnika w znakomitym przekładzie Wojciecha Manna. Klasyka w najlepszym wydaniu – a do tego dla wielu całkowicie nieznana.

Goń króliczka

Alicja - okladka-RGBUroku nowości pozbawiona jest Alicja w Krainie Czarów Lewisa Carrolla. Nie przeszkadza jej to jednak w tym, aby nieustannie wciągać do swojego bajkowego świata kolejnych czytelników – zupełnie tak, jak do tytułowej Krainy Czarów w pogoni za pewnym białym królikiem wpadła Alicja.

To, co zobaczyła – trzeba poznać. Ciastko, po którym błyskawicznie się rośnie, Szalony Kapelusznik, Królowa Kier, gra w krykieta flamingami i głowa kota – mieszanka bez wątpienia mocno oryginalna. I choć wiele wątków, nawiązań i motywów może dla dziecka być niezrozumiałymi, to bez wątpienia trudno wskazać książkę, która pobudzałaby wyobraźnię w równym stopniu, co historia Alicji.

Żyję, bo jestem kochany”

1982_kubus_puchatek_2014Równie niepowtarzalne wydają się być wydane w 1926 r. przygody Kubusia Puchatka, autorstwa Alana Alexandra Milne. Zdają się one mieć moc uwrażliwiania niemalże każdego czytelnika. Miś o małym rozumku, Prosiaczek wiecznie czegoś się bojący oraz Kłapouchy, który swoim smutkiem mógłby zarazić samego Tygryska, szukającego sensu życia w niekończącym się brykaniu, przekazują czytelnikom najpiękniejsze prawdy o życiu. Jak ta, że miłości się nie pisze, ale czuje. Albo że choć myślenie nie jest łatwe, to można się do niego przyzwyczaić. Ewentualnie to, że czasem już sam fakt, że kogoś zauważymy, może stanowić dla niego powód do wdzięczności.

Ta bez cienia wątpliwości należy się czwórce wymienionych autorów. Sami mając niejednokrotnie za sobą życie pełne problemów, potrafili stworzyć światy obfitujące w to, co najcudowniejsze. Jednak to, co szczególnie istotne w ich opowieściach, to fakt, że każdą z nich można odczytywać na dwóch poziomach. Pierwszy, najbardziej oczywisty, to historie same w sobie. Idealne dla dzieci – proste, wzruszające, pouczające. Jest jednak i ten drugi, przeznaczony dla starszych, potrafiących znaleźć w tych książkach to, co wcześniej im umykało. A przecież na naukę nigdy nie jest za późno. Szczególnie, kiedy w trakcie niej bawimy się znakomicie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Required fields are marked *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>