Żegnajcie wakacje, witajcie książki!

ludzie_na_drzewach

Początek września rzadko kiedy kojarzy się pozytywnie. Koniec wakacji, powrót do szkoły, coraz niższe temperatury i słońce, którego coraz więcej nie ma niż jest. Ale jest w tym wszystkim jedna dobra informacja – koniec posuchy na rynku księgarskim.

Po wielu miesiącach przygotowań, po niezliczonych korektach, dziesiątkach projektów graficznych okładek, tygodniach spędzonych na szykowaniu kampanii reklamowych wydawnictwa, te większe i te mniejsze, w końcu mogą pochwalić się, co przyszykowały dla swoich czytelników. Szczęśliwie i w tym roku jest z czego wybierać.

Czy ktoś chciał czy nie, musiał choć usłyszeć o Małym życiu Hanyi Yanagihary. Potężna powieść (osiemset stron tekstu!) szturmem wdarła się do księgarń. I nawet jeśli nie wszystkich historia czworga przyjaciół z Nowego Jorku porwała, to niewątpliwie Małe życie było wydarzeniem literackim. Podobnie będzie zapewne z debiutancką książką Yanagihary, dopiero teraz wydawaną u nas, Ludźmi na drzewach. „Amerykański lekarz – czytamy w opisie wydawcy – na wyprawie w niezbadane rejony Pacyfiku dokonuje odkrycia, które odmieni jego życie i cały świat nauki. Niepokojąca, trzymająca w napięciu i tragiczna w wymowie opowieść o zderzeniu odmiennych kultur, stawiająca pytania o granicę między dobrem i złem, altruizmem i egoizmem”.

wiezy_krwiOd wielkich pytań nie ucieka Jean Hatzfeld. Francuz, autor wstrząsających reportaży z Rwandy po ludobójstwie 1994 roku, w Więzach krwi wraca do tematu „by oddać głos drugiemu pokoleniu traumy – dzieciom ocalałych Tutsi i uwięzionych Hutu”. W swojej opowieści nawiązuje do coraz popularniejszej literatury o pamięci, o traumie wojny, która nie kończy się wraz z ostatnim wystrzałem. Wystarczy wspomnieć Małą zagładę Anny Janko, Śmierć w bunkrze Martina Pollacka czy Fałszerzy pieprzu Moniki Sznajderman. Hatzfeld jest kolejny. A niewielu autorów potrafi tak jak on pisać o bólu, żalu, nienawiści, ale i o świadomości potrzeby zmian.

corki_waweluPo tematy historyczne sięga z chęcią również Wydawnictwo Literackie. Najpierw, już 7 września przypomni nam jedną z najdoskonalszych powieści XX wieku, Imię róży Umberto Eco, aby tydzień później podzielić się Córkami Wawelu Anny Brzezińskiej, „książką totalną, jakiej w polskiej literaturze historycznej jeszcze nie było”. Oczami Dosi, karlicy, córki Reginy, prostej chłopki, pokazuje „królewskie krużganki, (…) uczty, śluby, spiski i gwałty – (…) codzienne życie jagiellońskich królewien: Jadwigi, Izabeli, Zofii, Anny i Katarzyny”. Wszystko w oparciu o źródła – uzupełniane własną wyobraźnią.

kudlata_naukaGdyby ktoś jednak wolał uciec od świata ludzi, już 18 września dostanie do ręki Kudłatą naukę Martina Durraniego i Liz Kalaugher, wciągającą opowieść o tym, jak zwierzęta wykorzystując naukę rozwiązują codzienne problemy. Dowiemy się jak koty oszukują grawitację, dlaczego węże udają wężyce, jak renifery szukają jedzenia przy użyciu ultrafioletu oraz co mają wspólnego nogi słonia z wyczuwaniem przez niego niebezpieczeństwa. Czysta wiedza podana w bezwzględnie znakomity sposób.

To tylko kilka spośród dziesiątek tytułów, które zaleją nas już we wrześniu. Bo to Max Hastings opowie nam o Tajnej wojnie 1939-1945, David Lagercrantz powróci z piątym tomem Millenium, sagi zapoczątkowanej przez nieżyjącego już Stiega Larssona, dzięki Klementynie Suchanow lepiej poznamy Witolda Gombrowicza, zaś Charles Bukowski pokaże nam się z zupełnie nowej strony – już nie jako alkoholik i wieczny uwodziciel, ale wielki miłośnik… kotów. Bez dwóch zdań – jest na co czekać.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Required fields are marked *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>