BEZ DNA

41,00 zł

Hanoi. Centrum miasta. Późny wieczór. Otto i Uli idą przez park okalający jezioro. Zatrzymują się nagle. W mroku za grubym pniem drzewa mężczyzna i kobieta z dzieckiem moszczą sobie legowisko. Nagle płacz, stłumione okrzyki ` dziecko biegnie w stronę ulicy. Otto podrywa się ` i przecina mu drogę. Chwyta i prowadzi z powrotem w stronę nadbiegającego ojca. Tuląc dziecko (ojciec i matka nie wracają) patrzą z lękiem na Ottona, jakby to nie koniec sytuacji, coś złego widocznie mogłoby się jeszcze stać. Otto zaskoczony reakcją, stoi też.` Chodź! Nie widzisz, że się boją.` No, tak! Myślą, że zgłosimy: bezdomnym nie wolno spać w centrum.` Stracili dom pewno podczas bombardowań.` Idźmy do jeziora, to się uspokoją. ` Oboje kierują się od razu w stronę mocniejszej czerni przeświecającej między drzewami. Uli nagle zdecydowanie, ostro: ` Musimy iść do Komitetu. Teraz. Trzeba naciskać, jeśli chcemy, żeby nas wzięli na Południe. Coś przecież staraliśmy się u siebie dla nich robić.` Uli, tak naprawdę chodzi o takich właśnie, za tym drzewem. O ludzi! Żeby zmieniło się ich życie, żeby wyszli z kompletnej nędzy. Nie wiem, czy akurat takie myślenie ma tu priorytet, kiedy koncentrują siły i pewno obliczają, kiedy uderzyć.` To na Południu się zadecyduje. Czy zostanie, jak w tej chwili, czy Vietcong ma teraz szanse, żeby zwyciężyć. Taki czas ma nam przepaść, Otti`!` Jeszcze w to wierzysz` W ofensywie Tet kilka lat temu Vietcong poszedł na całość. Dotarli nawet do ambasady amerykańskiej. Poszło na cały świat! Wszyscy o tym mówili. Ale to już ładnych parę lat. I nie wygrali, a stracili wtedy właśnie najlepsze siły, Uli. Już się nie liczą, jak przed tą ofensywą. Teraz wiadomo, dopiero siły Północy mogą zmienić zasadniczo sytuację, i najważniejsze, kiedy nie ma Amerykanów. Tylko wtedy mogą zdecydować, co będzie z Południem. Usiedli nad brzegiem i patrzą w ciemną toń rozległego jeziora, co znaczyła się zupełnie osobną, nieprzeniknioną powagą w wieczornym mroku.Andrzej Teofil Górny, ur. w 1933 r. w Poznaniu, ekonomista, krytyk teatralny, członek Polskiej Akademii Filmowej, uczestnik Poznańskiego Czerwca 1956, jest autorem wielu powieści, opowiadań, szkiców teatralnych. Debiutował opowiadaniem ślub w miesięczniku `Twórczość` (1962 r., nr 11). Opublikował m.in. ślub i inne opowiadania (1966): Gwiazdo, przyszłaś, opowiadania (1971): powieść Odsłoń, krzyknij (1973): powieść W podróży (1981, 1985), Krew ` powieść, wydana w drugim obiegu, z poręki literackiej prof. Edwarda Balcerzana oraz prof. Janusza Sławińskiego (Pomost, 1989): U stóp (zbiór szkiców i recenzji teatralnych 1975`2007) ` wybór i redakcja Sergiusz Wachowiak: powieść Samobój, (2007): powieść Skazany, (2013), powieść Idź, tam gdzie jesteś, (2016): świat ` znak niepojęty ` felietony teatralne (2008`2019) ` opracowanie i redakcja ` Marek Grześkowiak. Dokonał adaptacji ślubu dla Teatru Telewizji (reż. Adam Hanuszkiewicz, 1964). Jest współtwórcą scenariusza do filmu: Poznań`56 (reż. Filip Bajon, 1996).

9788320557916

Opis

Język
PL
Ilość stron
184
Rodzaj okładki
MIĘKKA
Termin realizacji
72
chat Komentarze (0)
Na razie nie dodano żadnej recenzji.
Ładowanie...