ŚNIEG W KWIETNIOWĄ NIEDZIELĘ. 44 WIERSZE

lt:pgt:Ukazujący się z okazji setnych urodzinnbsp:lt:stronggt:Philipa Larkinalt:/stronggt:nbsp:zbiór 44 wierszy wybranych w przekładzienbsp:lt:stronggt:Jacka Dehnelalt:/stronggt:. Tom zawiera słynne utwory z kanonicznych tomów, ale również dwa teksty z debiutu, sześć publikowanych w czasopismach oraz trzy pochodzące z rękopisów. Dehnel proponuje własne odczytanie twórczości poety, pozostające w opozycji do tłumaczeń Barańczaka. Tonbsp:lt:stronggt:Larkinnbsp:lt:/stronggt:zdecydowanie bardziej chropawy, raczej w zwykłych półbutach niż na koturnach i oczyszczony z licznych bonusówŁ. Poezja jednego z najważniejszych anglojęzycznych poetów XX wieku ma w sobie wiele sprzeczności, podobnie jak sylwetka autora zgorzkniałego samotnika, mizogina i rasisty, lecz również błyskotliwego autora wstrząsających wierszy, który eksperymentował ze swoim lesbijskim awatarem, pisząc pod pseudonimem. Zmieniła się nasza wiedza onbsp:lt:stronggt:Larkinielt:/stronggt:Ł zauważanbsp:lt:stronggt:Dehnellt:/stronggt:, a nowy tom przekładów jest dowodem na to, że warto tę wiedzę wciąż aktualizować.lt:/pgt: