NAS NIE POŻARŁY PŁOMIENIE
NAS NIE POŻARŁY PŁOMIENIE
RADOGOSZCZ-GUSENApele przebiegały szybko i sprawnie, gdy wszystkie liczby się zgadzały. Kiedy jednak kogoś brakowało rozpętywało się istne piekło. Esesmani, blokowi i kapo przetrząsali każdy kąt obozu w poszukiwaniu brakującego więźnia. My zaś staliśmy na baczność, dopóki go nie odnaleźli żywego lub martwego. Trwało to kilkanaście minut, czasem godzinę lub dłużej. Jeżeli więzień żył, był natychmiast bestialsko mordowany na oczach całego obozu.Podobna zasada obowiązywała w przypadku ucieczek z Gusen. Wszyscy musieli stać i czekać, aż uciekinier zostanie schwytany i przyprowadzony na plac apelowy. Zazwyczaj esesmani urozmaicali nam czas wybuchami wściekłości. Bili kogo popadło i czym popadło. Oczekiwanie przedłużało się czasem do późnych godzin nocnych, ale komando Steyr było zwalniane trochę wcześniej, gdyż musiało odpocząć nie mogło psuć produkcji.
Opis
- Język
- PL
- Ilość stron
- 360
- Data premiery
- 2022-10-07
- Rodzaj okładki
- MIĘKKA
- Termin realizacji
- 72
16 innych pozycji w tej samej kategorii: