NA OCZACH WSZYSTKICH

lt:pgt:lt:stronggt:Nie było w ostatnich latach głośniejszej historii.nbsp:lt:/stronggt:lt:/pgt:lt:pgt:Mariusz, nazwany przez media polskim FritzlemŁ, przez dwa lata więził żonę w piwnicy. Gdy sprawa wyszła na jaw, okazało się, że prokuratura maltretowanej kobiecie oraz jej córce trzykrotnie nie uwierzyła.lt:/pgt:lt:pgt:Katarzyna Włodkowska, autorka głośnego reportażu prasowego Dom złyŁ, kilka lat pracowała nad książką, w której stara się odpowiedzieć na kluczowe pytanie czy rodzina i sąsiedzi wiedzieli? Na oczach wszystkichŁ to świetnie udokumentowany reportaż, oparty na dowodach, relacjach, rozmowach z prokuratorami, policjantami, psychologami i osobami z najbliższego otoczenia sprawcy. To opowieść o tym, jak rodzi się zło, próba dotarcia do źródeł znieczulicy instytucji zobowiązanych do reagowania, portret lokalnej społeczności. Włodkowska pokazuje też, jak trauma wpływa na życie, porusza kwestię dziennikarskiej odpowiedzialności i podejmuje się rekonstrukcji przełomowych momentów śledztwa wszczętego po publikacji jej reportażu. Śledztwa, w którym decydująca okazała się psychologia zapachu i pamięci.lt:/pgt:lt:pgt:Koszmar, który spotkał Ewę, główną bohaterkę książki, mógł wydarzyć się wszędzie. Autorka Na oczach wszystkichŁ opisuje, jak wiele okoliczności musiało się zbiec, żeby wydarzył się właśnie w tym konkretnym miejscu, na Kaszubach.lt:/pgt:lt:pgt:nbsp:lt:/pgt:lt:pgt:Jest to bez wątpienia jedna z najważniejszych i najlepszych książek, nie tylko reporterskich, jakie ukazały się w Polsce w tym rokuŁ.lt:/pgt:lt:pgt:lt:stronggt:Michał Nogaślt:/stronggt:lt:/pgt:lt:pgt:Dreszczowiec, kryminał, a najbardziej akt oskarżenia z sugestią jak najsurowszego wyroku dla wymiaru sprawiedliwości w pewnym zakątku Polski. Książka powinna być lekturą obowiązkową dla wszystkich policjantów, pracowników pomocy społecznej, całego sądownictwa oraz studentów prawa i resocjalizacji. Takiego na oczach wszystkichŁ nie wyobraziłby sobie ani Dante, ani Bosch i Goya. Ani sam Belzebub. Jednocześnie jestem zachwycona językiem autorki. Opowiedziała te historie po ludzku, nie wpadając w ckliwość albo żargony różnych służbŁ.lt:/pgt:lt:pgt:lt:stronggt:Ewa Woydyłło-Osiatyńskanbsp:lt:/stronggt:lt:/pgt: