OPOWIEŚCI SOŁTYSA
OPOWIEŚCI SOŁTYSA
` Ty pieronie cioski! Ty pieronie! Ty ancykrysie! ` darła się Franusiowa na cały głos. ` Ty pijoku! Ty łochlaptusie! ` wrzeszczała tak, że słychać ją było daleko. Tak się zdenerwowała, że omal nie zaczęła swojego chłopa prać.` Płokoz fularys! Płokoz! Gdzie mos piniodze` ` darła się dalej. Franuś szklistymi oczami wpatrywał się w swoją żonę. Początkowo stał i nic nie mówił. Chwiał się lekko na boki, chociaż za wszelką cenę starał się utrzymać równowagę. (`) ` Babuś! ` rzekł wreszcie Franuś. ` Sprzedołem baranki, sprzedołem. I cosik wypiółem. Ale załatwiółem jedo sprawo, straśnie wozno sprawo! Łożoniółem Jasia! W świoty Michoł bedzie wesele! ` podniesionym głosem oświadczył Franuś.Gwarancją autentyzmu tych opowieści jest ciągłość zapisanej w języku pamięci kulturowej, jest znakomite posługiwanie się gwarą: w przytoczeniach cudzych wypowiedzi, charakterystykach ludzi starszego pokolenia, w słownych formułach wyrażających ludowe mądrości. Opowieści Stefana Szota, sołtysa Iwkowej, wywodzą się z tego nurtu praktyk kulturowych, w których sztuka opowiadania jest zarazem sztuką życia, gdyż śmiech jest siłą życiodajną, odnawia i kreuje świat.Ze wstępu Rocha Sulimy
Data sheet
- Język
- PL
- Ilość stron
- 212
- Data premiery
- 2015-05-29
- Rodzaj okładki
- TWARDA
- Termin realizacji
- 72
16 other products in the same category: