NAJPIĘKNIEJSZY KLEJNOT W CARSKIEJ KORONIE

zł69.00

NAJPIĘKNIEJSZY KLEJNOT W CARSKIEJ KORONIE

Gruzińska historia pełna jest ` z jednej strony ` okrutnych wojen rozmaitego rodzaju, nacechowanych skrajnym wytężeniem sił fizycznych i moralnych, głębokim dramatyzmem, a z drugiej ` zanotowała znaczne sukcesy, w określonych okresach kraj się jednoczył politycznie i terytorialnie, rozwijały się miasta i życie miejskie, nauka, kultura i szkolnictwo` ` pisał wybitny gruziński historyk prof. Roin Metreweli. Narodziny, rozwój, wzloty i upadki państwa gruzińskiego pozostawały zawsze w ścisłym związku z sytuacją międzynarodową. Gruzini mieli pełne prawo pomstować na jakże zgubne nieraz przekleństwo geopolityki ` położenie w strefie rywalizacji dwóch wielkich mocarstw. Z jednej strony Rzym, potem Bizancjum, wreszcie Turcy osmańscy, z drugiej ` Persja, Arabowie i znów Persja, tyle że muzułmańska. Raz jedni górą, raz drudzy, nieustanne zwarcie, mordercze zapasy, ale walki nigdy nikt zdecydowanie nie wygra. Byleby tylko kraj całkowicie nie wpadł w ręce przeciwnika.Ale oto już w X w. na Kaukazie pojawia się ten trzeci: najeźdźcy z północy. Rusowie. Ponoć nim się wycofali, pogrzebali żywcem swoje żony i niewolników swoich zmarłych towarzyszy. Wtedy to był tylko epizod, awanturnicza wyprawa, o której milczą ruskie kroniki. Ale za osiem i pół stulecia powrócili. Może wiedzeni jakimiś tajemnymi jękami duchów pogrzebanych kobiet. I powrócili tym razem na dobre. Przyszli jako wybawcy, pomocnicy, przyjaciele, bracia w wierze. Przyszli wyrwać biedną chrześcijańską Gruzję z turecko-perskich kleszczy, `pozbierać ziemie gruzińskie`.I może właśnie to `zbieranie` stanowić będzie największy bonus panowania rosyjskiego. Możliwość swobodnego rozwoju narodowego... Nie, zaraz, jakiego `swobodnego`` Krępowanego przecież co chwila na przeróżne sposoby, ale być może właśnie dlatego tak dynamicznego, momentami nerwowego i niespokojnego, czasem wręcz histerycznego, a niekiedy na odwrót: pełnego godności i dostojeństwa, co stanowiło jaskrawy kontrast wobec nieudolnych często, chytrych i pełnych pogardy działań administracji rosyjskiej.O tym jest ta książka, przeznaczona nie tylko dla jakże licznego grona zakochanych w Gruzji. Niech przeczytają ją także zakochani w Polsce. Bowiem w dziejach XIX-wiecznej Gruzji znajdujemy niemało wątków polskich. Natrafiamy na nie w najmniej spodziewanych momentach, w miejscach zupełnie egzotycznych.Jerzy Rohoziński (ur. 1971), historyk, antropolog kultury. Autor książek święci, biczownicy i czerwoni chanowie. Przemiany religijności muzułmańskiej w radzieckim i poradzieckim Azerbejdżanie (nagroda krajowa `Przeglądu Wschodniego` w 2005 r.), Bawełna, samowary i Sartowie. Muzułmańskie okrainy carskiej Rosji 1795`1916 (nominacja do nagrody `Identitas 2015`, wyróżnienie `Academia 2015`), Gruzja. Początki państw (wyróżnienie w plebiscycie czytelników projektu `Literacki Jedwabny Szlak`), Narodziny globalnego dżihadu (nominacja jury i internautów do tytułu najlepszej książki historycznej II półrocza 2017 r. w plebiscycie `Historia zebrana` ` kategoria `historia niebanalna`). Gruzję poznał, koordynując programy współpracy rozwojowej, naukowej i kulturalnej realizowane przez Ambasadę RP w Tbilisi.

9788380027640

Data sheet

Język
PL
Ilość stron
292
Rodzaj okładki
MIĘKKA
Termin realizacji
24
chat Comments (0)
No customer reviews for the moment.
Loading...